REKLAMA

Samochody terenowe do 10 tys. - najciekawsze propozycje

samochód terenowy

samochód terenowy (materiały prasowe)

Opel Frontera B

Jeden z bardziej rozpoznawalnych samochodów z napędem 4x4. To przestronny i wygodny wóz. Wyższe zawieszenie daje poczucie bezpieczeństwa. Auta niemieckiego producenta zazwyczaj nie były "katowane" w terenie i nietrudno znaleźć egzemplarz w dobrym stanie. Pod maską dobrze sprawdzą się silniki benzynowe (w tym 3.2 V6, a także 2.0, 2.2 czy 2.4). Z kolei diesel wymagał dużych wydatków przy naprawie.

Toyota Land Cruiser I

SUV Toyoty jest niezwykle rozpoznawalny, choć nie grzeszy ponadczasowym designem. Z pewnością Land Cruiser za 10 tys złotych będzie wymagać pewnych nakładów, ale nie należy odrzucać tego modelu. Lepiej jednak dobrze przyjrzeć się szczegółom egzemplarza. Ważne, aby jak najbardziej zredukować koszty już na starcie. Elementy na wymianę są drogie, a awarie niestety nie zdarzają się bardzo rzadko.

Jeep Grand Cherokee ZJ/WJ

Jedno z bardziej rozpoznawalnych aut terenowych. W połączeniu z instalacją gazową i silnikami 4.7 litra i 5.2 litra mają imponującą moc i nie są szczególnie awaryjne. Lepiej unikać jednostek wysokoprężnych- sprawiały one dużo problemów. Amerykański producent od początku istnienia był prekursorem nowoczesnych rozwiązań w dziedzinie off-roadu. Koszty eksploatacyjne starych amerykańskich silników mogą być zniechęcające, ale ogólna sprawność terenowa i brzmienie samochodu może to rekompensować.

Łada Niva

Charakterystyczna terenówka, która cechuje się awaryjnością, ale jest tania w zakupie. Wyposażenie takie jak napęd czy inne kluczowe elementy - np. silnik (benzynowe jednostki poniżej dwóch litrów pojemności) opierają się o wręcz toporne rozwiązania. Nie mogą one jednak powstydzić się terenowej sprawności. Części zamiennych nie brakuje, choć naprawy bywają kosztowne.

Land Rover Discovery I

Ten model jest na rynku już długo, ale nie bez przyczyny wciąż przykuwa uwagę. Ogłoszenia będą jednak dotyczyć aut wymagających naprawy. Koszty części również nie są niskie. Kierowcy w tej generacji cenili elastyczność skrzyni biegów (3,9 benzyna, 2,5 D), a także wytrzymałość jednostek napędowych. Wysokoprężne motory były w stanie pracować bez zarzutu nawet w mrozach. Narzekać można było jednak na karoserię, elektrykę i przeniesienie napędu. Starsza konstrukcja sprawiała też, że we wnętrzu trudno było o harmonijną ciszę.

Mitsubishi Pajero I

Rozważając terenówkę trudno nie poświęcić uwagi Pajero. To szanowany, lekki i funkcjonalny pojazd za rozsądną cenę. Mitsubishi jest jednym z samochodów terenowych, które kryją w sobie starą, dobrą nutkę "dzikiego" off-roadu, który cechuje się minimalną ilością wspomagaczy i elektroniki. W zamian otrzymujemy prawdziwe auto z charakterem i wysokim poziomem niezawodności - nawet w przypadku leciwych egzemplarzy. Te auta potrafiły wytrzymać bardzo duże przebiegi (powyżej 300 tys. km), jednak cechowały się niewielką mocą. Chwalone silniki to benzyna (2,5 l) i wysokoprężny motor o tej samej pojemności.

Kia Sportage

To jeden z SUV-ów, który "pamięta" tradycyjny off-road i polega na umiejętnościach kierowcy. Bryła nieco się zestarzała i oparta jest na ramie. Cenionym przez użytkowników motorem był benzynowy silnik 2.0 o mocy 128 KM. Od jazdy w terenie może odciągać podatność na korozję. Z drugiej strony: do Sportage łatwo znaleźć elementy zamienne.

Suzuki Vitara

Ceny zaczynają się już od kilku tysięcy złotych. Co więcej, w przypadku Japończyka znajdziemy kilka wersji silnikowych, a cały samochód zaimponuje nam ogólną sprawnością. Z drugiej strony: trwałość pewnych elementów (jak istotne w terenie mosty) cechowała się słabszymi wynikami. Vitara oznacza łatwo dostępne elementy zamienne, a także wygodne zawieszenie oparte na sprężynach. Mocniejsze jednostki - szczególnie benzynowe 2.0 (136 KM) - zachęcały do jazdy, z kolei nieco mniejsze (1.6) były zbyt ospałe do tego samochodu. Właściciele mogą być zmartwieni głównie korozją i elektryką, natomiast reszta elementów w Vitarze zadowala.

Na co zwrócić uwagę przy zakupie?

Kluczowe, aby nie skupiać się wyłącznie na cenie i nie kupić "kota w worku". Nie każda oferta, którą znajdziemy na rynku wtórnym, będzie uczciwa. SUVy wymagają z pewnością więcej uwagi niż tradycyjne samochody osobowe. Czasami ogłoszenie może nas zmylić i dopiero po kupnie okaże się, że wymagany jest kapitalny remont silnika, a układ 4x4 już dawno przestał działać poprawnie.

Co tanie, to drogie...

Pieniądze wydane przy kupnie mogą być tylko częścią wydatków. Dzieje się tak, ponieważ auto off-roadowe po wielu latach od produkcji mogło być używane przez wielu właścicieli, a jego stan może wskazywać np. na ostre użytkowanie w błocie. W związku z tym ważne jest, aby rozważając auto za mniej niż 15 tys. złotych sprawdzić stan ramy (podwozia) i innych elementów jezdnych.

Przygotujmy się też na to, że kupione za niewielką kwotę auto może wymagać inwestycji w wysokości nawet 20 tys. Uwielbiasz jeździć po bezdrożach? Obserwuj uważnie oferty w serwisach ogłoszeniowych. Może warto dołożyć trochę grosza i zakupić "zdrowszy" wóz za nieco ponad 15 tys. złotych? Chcesz kupić pewniaka i jeździć od zaraz? Za nowsze auto, które nie będzie wymagać inwestycji, musimy zapłacić już grubo ponad 30 tys. złotych.

Add comment