REKLAMA

Podstawowe triki handlarzy, które możemy łatwo rozszyfrować

podstawowe triki handlarzy

podstawowe triki handlarzy (materiały prasowe)

Dlaczego warto uważać na oferty na portalach aukcyjnych?

Na początek należy wyjaśnić podstawową kwestię: nie można wszystkich sprzedawców oraz ich ofert wrzucać do jednego worka. Nie ma nic gorszego niż stereotypy oraz generalizowanie. Nie każdy samochód posiada wady, które jego właściciel chce zataić.

Wracając jednak do nieuczciwych sprzedawców, liczba "czarnych owiec" w tej grupie jest zastraszająco wysoka. Często podczas rozmowy telefonicznej czy na zdjęciach auto prezentuje się znakomicie, jednak gdy dotrzesz na miejsce, okazuje się, że nie nadaje się do niczego innego, niż złomowania. Szkoda Twojego czasu oraz energii. W związku z tym do każdego ogłoszenia należy podchodzić z rezerwą. Jakich trików używają handlarze samochodów?

Najczęstsze triki handlarzy

„Na pierwszy rzut oka" wszystko jest w porządku. Masz ochotę podpisać umowę kupna-sprzedaży? Zanim złożysz podpis, przemyśl wszystko dokładnie. Z wypowiedzi sprzedawcy, jego gestów oraz stanu poszczególnych elementów możemy dowiedzieć się wiele o stanie danego auta. Chcesz dowiedzieć się, co robią sprzedawcy, by wcisnąć Ci pojazd? Oto lista najczęstszych trików.

Zmieniony numer VIN

Wiele aut wystawionych w Internecie posiada fałszywy numer VIN. Znając ten kod oraz numer rejestracyjny, masz możliwość poznać historię pojazdu np. wizyty w stacjach diagnostycznych, ubezpieczenia czy rejestracje w różnych krajach, ale również rodzaj skrzyni biegów. W większości przypadków sprzedawca sam sprawdza, co kryje się pod danym numerem. A co jeśli przeszłość nie jest ciekawa? Często samochody w ogłoszeniu mają inny numer. W numerze VIN znajduje się wiele informacji.

Cofanie licznika

To tylko jeden z wielu problemów rynku aut używanych. Przebieg może wiele powiedzieć na temat danego pojazdu. W pierwszej kolejności zajrzyj na stronę historiapojazdu.gov.pl. Możesz na niej sprawdzić przebiegi wielu pojazdów. Warto również sprawdzić stany liczników innych egzemplarzy z danego modelu. Zrób to dla własnego bezpieczeństwa.

Zajrzyj do książki serwisowej

Handlarz powinien pokazać Ci wszystkie dokumenty. Książka serwisowa to pozycja, którą warto obejrzeć przed zakupem samochodu. Nie znajdziesz w niej informacji na temat dokonywanych napraw. Książkę serwisową w rzeczywistości można jednak podrobić. Może się również okazać, że brak w niej jakichkolwiek wpisów. Książeczki powinny być przekazywane kolejnym właścicielom.

Blask komory silnika

Na wszelki wypadek zajrzyj pod maskę. Czystość może oznaczać, że coś jest nie tak z silnikiem. Co to ma na celu? Silnik, który przejechał już np. 150 tys. km., nie będzie czysty. Z doświadczenia wiemy, że eksploatowana jednostka brudzi się, jest na niej pełno smaru. Czysty silnik powinien dać Ci do myślenia, że sprzedający może mieć coś do ukrycia. Zwróć uwagę także na turbosprężarkę. Po odpaleniu samochodu w wielu samochodach może pojawić się jasny dym z rury wydechowej. Może to oznaczać, że do silnika dolewany był sztucznie zagęszczany olej.

Czy weryfikować auto w warsztacie samochodowym?

Na powyższym przykładzie widać wyraźnie, że podczas zakupu samochodu należy zachować szczególną ostrożność. Nie wszystko jest takie, jak się może wydawać. Sam samochód przed podpisaniem umowy warto sprawdzić w warsztacie. Specjaliści odpowiedzą na każde Twoje pytanie. Sprawdzenie pojazdu to koszt kilkudziesięciu złotych, jednak jest to wydatek akceptowalny, gdy w grę wchodzi kilka a czasem kilkadziesiąt tysięcy złotych, które musiałbyś zostawić w warsztacie w razie konieczności naprawy.

Unikaj błędów!

Mając do czynienia z używanym autem, bądź maksymalnie czujny. Zwróć uwagę m.in. na jakość opony, ilość przebiegu, różne zabezpieczenia. Podejmij różnego rodzaju działania, by uniknąć błędu. Nie wahaj się użycia miernika poziomu lakiery. Dzięki temu urządzeniu poznasz bite auto. Różnego rodzaju szczeliny nie powstały w produkcji, więc nie bój się dopytywać, by nie zakończyło się na drogiej naprawie.

Add comment