REKLAMA

Zablokowany wyjazd z miejsca parkingowego. Co za to grozi?

zablokowany wyjazd

zablokowany wyjazd (materiały prasowe)

Co na temat mówi ustawa Prawo o ruchu drogowym?

Wszystkie najważniejsze kwestie są określone przez zasady ruchu. Na mocy art. 49 ust. 2 pkt 1 i 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym, zabrania się postoju:

W miejscu utrudniającym wjazd lub wyjazd, w szczególności do i z bramy, garażu, parkingu lub wnęki postojowej, czy w miejscu utrudniającym dostęp do innego prawidłowo zaparkowanego pojazdu lub wyjazd tego pojazdu.

Za takie wykroczenie kierowcy, który pozostawił pojazd, grozi mandat w wysokości 100 złotych i jeden punkt karny.

Wszystko jednak zależy od tego, na jakim terenie doszło do blokady. Zdarza się, że wysokość kary jest inna. Litera prawa pozostawia w tej kwestii furtkę. Wszystko zależy od miejsca, w którym doszło do zablokowania wyjazdu.

Zaparkowanie w miejscu utrudniającym wjazd - pojazd zablokowany na publicznej drodze

Na początku zajmiemy się drogami publicznymi. W art. 90 Kodeksu wykroczeń jest napisane:

"Kto tamuje lub utrudnia ruch na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, podlega karze grzywny albo karze nagany".

W przypadku, gdy zablokujemy wyjazd prawidłowo zaparkowanego samochodu na drodze publicznej, na miejsce zostanie wezwana policja. Funkcjonariusz sporządzi stosowną notatkę. Konieczne jest także odholowanie pojazdu. Przepisy ustawy o ruchu drogowym, a konkretnie art.130a ust.1 pkt. 1 mówią również, że policja ma obowiązek wezwać na miejsce lawetę. Często na dokończenie czynności trzeba długo czekać, więc jeśli poszkodowany jest narażony na dodatkowe koszty, może wytoczyć również postępowanie sądowe z powództwa cywilnego.

Zablokowanie wyjazdu na prywatnym parkingu - jakie masz prawa?

W tym przypadku ma duże znaczenie, czy dana droga wewnętrzna to strefa ruchu. Parking zwykle nie znajduje się w tym obszarze, więc wówczas możesz powiadomić policję lub straż miejską tylko, gdy zachodzi zagrożenie bezpieczeństwa. Zazwyczaj takie auto nie może być ukarane z tego samego paragrafu, co na drogach publicznych.

Pomocne mogą być innego rodzaju przepisy. Na przykład artykuł 343 Kodeksu cywilnego, który brzmi:

"(...) posiadacz nieruchomości może niezwłocznie po samowolnym naruszeniu posiadania przywrócić własnym działaniem stan poprzedni; nie wolno mu jednak stosować przy tym przemocy względem osób".

W takiej sytuacji nie musisz fatygować straży miejskiej. Prawo stoi po stronie poszkodowanych i możesz samodzielnie wezwać lawetę, by usunęła auto z danego miejsca. Następnie w drodze sądowej możesz wytoczyć właścicielowi proces. Roszczenie może być rozpatrywane latami, dlatego bądź cierpliwy. Pamiętaj, że podobny scenariusz działania jest w strefach zamieszkania. Służby mogą przyjechać tylko wtedy, gdy auto zagraża bezpieczeństwu.

Zajęte miejsce parkingowe - co robić?

W dużych aglomeracjach często dochodzi do zajęcia miejsca parkingowego. Straż miejska lub policja może interweniować wyłącznie, gdy samochód stoi na trasie drogi pożarowej. Miejsca parkingowe są do wyłącznego korzystania.

Zajęcie miejsca parkingowego i związana z nim walka o swoje prawa jest bardzo długa. Jak już wspominaliśmy, służby mogą się pojawić na miejscu, tylko w określonych sytuacjach. Rozwiązaniem może być odholowanie auta. Możesz działać sam: wezwać lawetę i na własny koszt odholować samochód. Niektóre wspólnoty mieszkaniowe w centrum miasta mają w swoich regulaminach osobny zapis. Mówi on, że w przypadku nieprawidłowego parkowania lub zajęcia czyjegoś miejsca parkingowego, pojazd będzie odholowany na koszt właściciela.

Patrz na znaki, by uniknąć holowania! Będąc na terenie prywatnym, zwróć uwagę, by nie zajmować czyjejś własności na terenie! Istnieją wyznaczone miejsca parkingowe. Właściciel może dochodzić swoich praw. Zajmowanie miejsca parkingowego to częsta, a bardzo niepożądana praktyka.

Add comment