REKLAMA

Auta rodzinne

Opel Zafira Tourer (od 2011)

Niektórym tak się życie ułożyło, że mają pięcioro dzieci, a to oznacza, że jeśli kochają je wszystkie tak samo, to często muszą je przewieźć w tym samym czasie i w tym samym aucie. To oznacza, że rodzicie potrzebują siedmioosobowego vana. O, na przykład takiego jak Opel Zafira Tourer za 82,5 tys. zł plus 2,5 tys. zł za dwa fotele w bagażniku. Co więc dostaniemy za 85 tys. zł? Doskonale wyglądającego vana (jest jakiś ładniejszy na rynku?) ze 115-konnym silnikiem (12,9 s do setki, maks. 185 km/h, średnio 7,2 l/100 km), bagażnikiem o maksymalnej pojemności 1860 l i 31 schowkami na pokładzie. Świetnie, ale mamy coś lepszego.

Proponujemy szersze spojrzenie i zamiast kupować kompaktowego vana, rozważylibyśmy zakup rodzinnego SUV-a. Takie Volvo XC90 z 2006 roku na przykład. Auto ma 185-konnego turbodiesla (11,5 s do setki, maks. 190 km/h, średnio 8,5 l/100 km), napęd na cztery koła, skórzaną tapicerkę, automat i siedem foteli. Volvo dojedzie tam, gdzie Zafira nie da rady, ma większe wizerunkowe poważanie w społeczeństwie niż Opel i jest szwedzkie, a to oznacza, że jest praktyczne niczym meble z Ikei, bezpieczne jak Volvo i jakoś tak fajniejsze niż to, co niemieckie. XC90, które mimo wielu liftingów i 10 lat na karku, wciąż jeszcze jest produkowane, więc chyba coś musi w nim być, skoro ludzie cały czas go chcą. Siedmioletni egzemplarz kosztuje 44,9 tys. zł.

Volvo XC90 - ogłoszenie

Volvo XC90

Add comment