REKLAMA

Jak rozpoznać samochód po powodzi?

samochód po zalaniu

samochód po zalaniu (materiały prasowe)

Oświetlenie samochodu

Czy działanie całej pokładowej elektryki jest poprawne? Sprawdźmy, czy praca silnika pokrywa się ze wskazaniami komputera pokładowego — może wskazówki "latają" od lewej do prawej? W takiej sytuacji może okazać się, że rozważamy zakup zalanego auta, w którym dochodzi do zwarcia.

Samochody popowodziowe — jakie są oznaki zalania samochodu?

Giełdy samochodowe to nie tylko kopalnia "perełek". Popowodziowe auta to niekoniecznie starsze auta. Zalany pojazd może być stosunkowo młody. Sprawdźmy zawsze, czy np. szyny foteli nie są skorodowane. Zwróćmy uwagę, czy rozważany samochód równo pracuje. Jeśli w Dieslu zauważymy nierówne obroty — powodem może być filtr cząstek stałych — np. zatkany mułem czy glonami. Auto po powodzi może skrywać podobne "niespodzianki" w skrzyni biegów, a niesprawne mogą być również systemy bezpieczeństwa. Auto po powodzi to często niesprawna elektronika.

A przecież pewne rzeczy możemy podejrzewać już przy przekręceniu kluczyka. Dziwne mogą wydać się sparciałe lub zgniłe uszczelki progowe. Ślady zalania to także zaparowane reflektory i to, co uderzy chyba najmocniej: przykry zapach stęchlizny lub nieprzyjemny zapach wilgoci we wnętrzu. Samochód popowodziowy to często "twardy gracz". Sprzedający pakują do wnętrza ogrom zapachowych gadżetów, które mają przyćmić woń.

Auto popowodziowe - szkoda całkowita, a sprzedający oświadcza, że auto było bezwypadkowe

W skrajnych sytuacjach może się okazać, że zakup samochodu stanie się rozczarowaniem. Możliwe, że za granicą auto kupiono w atrakcyjnej cenie, ponieważ na skutek powodzi stwierdzono szkodę całkowitą. Później w samochodzie wykonano gruntowne mycie, sprzątanie i czyszczenie. Wnętrze może wyglądać jak nowe, zalanie było..., a fotele są odnowione. Podejrzanie czyste auta zawsze powinny budzić dodatkową czujność. Może gdzieś schowały się rdzawe naloty? Mogą znajdować się na elementach, które zostały zalane, a zatem nieraz blisko podłogi.

Jak kupić samochód i nie wtopić, czyli pojazd pełen niespodzianek

Zakup auta nie jest łatwy, szczególnie jeśli kierujemy się niską ceną, okazją, promocją czy innymi środkami reklamowymi. Zapominamy wtedy, by sprawdzić, jak trzyma się auto w nietypowych miejscach. Zadbajmy o sprawdzenie nawet tego, czy w układzie wydechowym nie ma powodziowych, nieproszonych gości. W miarę możliwości przyjrzymy się złączom elektrycznym. Upewnijmy się, czy koło zapasowe nie chowa jakiegoś zgniłego sekretu.

Są tacy, którzy będą zastanawiać się, czy warto kupić auto po powodzi. Jest to kwestia bardzo indywidualna. Są pasjonaci, którzy dla posiadania klasyka będą zmieniać skrzynie biegów, naprawiać układ elektryczny, wymieniać moduły elektroniczne i wprowadzać inne poprawki. Możliwe, że im opłaci się ryzyko zakupu. Mniej doświadczonym i zdeterminowanym będą przeszkadzać np. problemy z działaniem systemu audio, a uszkodzona instalacja elektryczna pochłonie wiele pieniędzy.

Bądźmy czujni przy oglądaniu samochodów. Sprawdźmy nietypowe miejsca pojazdu

Aby uniknąć problemów, nie poprzestajemy na ocenie auta na "pierwszy rzut oka". Przy oględzinach samochodu dokładnie zobaczmy podwozie (zalane auta będą konkretnie zardzewiałe) i silnik. Nawet bardzo oczyszczony wizualnie motor może sprawić niespodziankę na wolnych obrotach. Usterki mogą wyjść po czasie przez zupełny przypadek. Same silniki to jednak niejedyny problem. Perypetie z samochodem po powodzi mogą uprzykrzyć nam życie. Nawet jeśli obędzie się bez remontu silnika, to może będziemy musieli zadbać o stan elektroniki.

Pamiętajmy, że pojazdy po "spotkaniu" z wodą to kwestia nie tylko starych samochodów. Niemiłe zaskoczenie może sprawić też stosunkowo młody wóz.

Add comment