Pechowa trzynastka? W Ingolstadt mogą śmiać się z takich przesądów. Szesnasty start Audi w Le Mans znowu zakończył się zdobyciem najwyższego stopnia podium. To ósma wygrana samochodu tej marki z wysokoprężnym silnikiem TDI i trzecia bolidu z napędem hybrydowym. Nowe technologie, po które Audi sięga tak śmiało, stanowią znakomite uzupełnienie dla zespołu świetnych kierowców, którzy okazali się najlepsi. W wyścigu Le Mans slogan reklamowy firmy "przewaga dzięki technice" nabiera szczególnego wymiaru. Model R18 e-tron Quattro jest technicznym majstersztykiem, dzięki któremu Audi mogło zostawić rywali w pobitym polu.
Innowacyjność od początku była mocną stroną firmy spod znaku czterech pierścieni. W 2005 r. Audi mogło świętować piąte z rzędu zwycięstwo w Le Mans, osiągnięte dzięki niezwykle szybkim bolidom R8, wyposażonym w silniki FSI z nowatorską wówczas technologią - bezpośrednim wtryskiem benzyny. Trzy takie auta, każde o mocy 610 KM, były najszybsze w całej stawce. Od szóstej godziny wyścigu stanowiły czołówkę i nie oddały prowadzenia aż do mety. Przy okazji Audi pobiło rekord toru o 4 sekundy.
W 2006 r. podjęto jeszcze większe, techniczne wyzwanie. Na starcie wyścigu Le Mans stanęło Audi z silnikiem wysokoprężnym V10 TDI. Zdumiony świat oglądał, jak 650-konny turbodiesel z Ingolstadt deklasował rywali, ponownie bijąc rekord toru.
Sprawdź ceny używanego Audi R8
Bolid R18 e-tron Quattro, którym załoga Marcel Fassler/Andre Lotterer/Benoit Treluyer przejechała 379 okrążeń toru Circuit de la Sarthre to rozwinięcie tamtej konstrukcji. Jego sercem jest bowiem wysokoprężny silnik widlasty, zamontowany centralnie i napędzający tylną oś. Tyle tradycji, reszta to znowu techniczna innowacja, która przyniosła Audi kolejne sukcesy. Przednia oś R18 e-tron Quattro odbiera moment obrotowy z silników elektrycznych, działających bez . Mamy zatem do czynienia z hybrydą, w której połączono siły 490-konnego silnika spalinowego i 218-konnych generatorów elektrycznych.
Turbodiesel ma tylko 6 cylindrów o kącie rozwarcia 120 stopni, stanowi więc bardzo zwartą konstrukcję. W przestrzeni między cylindrami znalazło się miejsce na układ wydechowy a mała wysokość sześciocylindrowca pozwala zachować niskie położenie środka ciężkości całego samochodu. Pokaźnych rozmiarów turbosprężarka ze zmienną geometrią zapewnia maksymalne ciśnienie doładowania na poziomie 2,8 bar. Głównie dzięki jej wysokiej wydajności wysokoprężny "widlak" może pochwalić się potężnym momentem obrotowym, którego maksymalna wartość przekracza 850 Nm. A przecież mamy do czynienia z silnikiem o pojemności skokowej zaledwie 3.7 l, jak na wyścigowy bolid startujący w klasie prototypów naprawdę niewielkiej. Małe rozmiary silnika sprzyjają niskiemu zużyciu paliwa. Średnio wynosi ono zaledwie 33 l/100 km. Dzięki temu można zastosować mniejszy zbiornik paliwa (zaledwie 58 l), korzystny dla masy auta.
Istotnym elementem R18 e-tron Quattro jest system odzyskiwania energii podczas hamowania i "przechowywania" jej w kole zamachowym, zamontowanym w kokpicie obok kierowcy. To właśnie ta energia wykorzystywana jest w odpowiednich momentach do aktywacji silników elektrycznych, napędzających koła przedniej osi. Kiedy zaczynają działać, R18 e-tron Quattro staje się samochodem z napędem 4x4. Regulamin ogranicza ilość energii, którą można wykorzystać w ten sposób. Kierowca może z niej korzystać wyłącznie przy prędkościach wyższych niż 120 km/h. By do minimum zmniejszyć straty energii koło zamachowe porusza się w warunkach wysokiej próżni.
Tajemnica sukcesu wyścigowego Audi tkwi jednak nie tylko w zaawansowanym technologicznie układzie napędowym. Istotna jest również mała masa samochodu - tylko 915 kg. Przede wszystkim niezwykle lekki jest kokpit, wykonany z aluminium i włókna węglowego. Innowacyjność jego konstrukcji polega na wykonaniu tego segmentu struktury nośnej w formie jednolitego elementu. Dla zminimalizowania masy auta ogromne znaczenie miało również zastosowanie obudowy skrzyni biegów z tworzywa sztucznego wzmacnianego włóknem węglowym i tytanem, niewielkiego silnika oraz małego zbiornika paliwa.
Wyścig Le Mans stał się areną, na której Audi prezentuje sukcesywnie swoje kolejne innowacje techniczne. Sukcesy dowodzą, że pomysły są trafione i znakomicie sprawdzają się w praktyce. Najważniejszy jest jednak fakt, że nowe technologie sprawdzane na torze wyścigowym trafiają potem do zwykłych samochodów, służąc każdego dnia tysiącom kierowców.
ZOBACZ TAKŻE:
Audi i 24h Le Mans | Dominatorzy XXI wieku
Materiały partnerów
Thule EUROWAY G2 923
Sportowa gałka na lewarek zmiany biegów
Sportowa Kamera Wyczynowa Wodoodporna ActiveCam