Wydawanie pieniędzy zamiast mądrego inwestowania
Już od pewnego czasu można usłyszeć, że skoro pieniądz traci na wartości, to lepiej go wydać, niż trzymać na koncie bankowym. Tymczasem nic bardziej mylnego - nadmierne wydawanie środków pieniężnych wcale nie spowoduje, że staniemy się bogatsi. Zamiast wydawać ostatnie oszczędności, lepiej zadbać o ich właściwą ochronę. To jedno z najtrudniejszych zadań, jakie stoi przed nami dziś, bowiem trudno znaleźć dobre produkty inwestycyjne, które zapewniałyby odpowiednią stopę zwrotu. Pamiętajmy, że musi ona być wyższa, niż stopa inflacji. Jeszcze jakiś czas temu warto było inwestować w nieruchomości, obecnie jednak i ta inwestycja nie zawsze przynosi oczekiwane efekty. Wobec zmieniającej się w sposób dynamiczny sytuacji na rynkach finansowych, dobrze udać się po poradę do doradcy inwestycyjnego, zwłaszcza jeśli dysponujemy nieco większym kapitałem.
Kupowanie na zapas
Wielu osobom wydaje się, że skoro ceny ciągle rosną, to doskonałym rozwiązaniem jest zrobić większe zakupy na zapas, dzięki czemu można będzie zaoszczędzić. Niestety, nie do końca jest to prawdą. Przede wszystkim należy słuchać ekonomistów i analityków, którzy na bieżąco śledzą sytuację na rynkach dóbr i usług. To oni są w stanie prognozować wzrosty i spadki cen, podczas gdy często tego zadania podejmują się media, czyli dziennikarze. Narasta przez to strach, że kolejne produkty będą drożeć, przez co gromadzimy jeszcze większe zapasy. Problemem jest to, że o ile zakup pralki, którą i tak za niedługo planowaliśmy wymienić, może okazać się dobrym wyborem, o tyle kupowanie nadmiernych ilości jedzenia zwykle powoduje, że co najmniej połowę z niego wyrzucamy do kosza na śmieci. W efekcie, dając się ponieść emocjom, możemy liczyć jedynie na puste konta bankowe.
Dorabianie do domowego budżetu
Dorabianie w czasach inflacji samo w sobie nie jest złym pomysłem, zwłaszcza jeśli mamy do sfinansowania większe wydatki. Niemniej jednak niesie ono za sobą pewne ryzyko - mając do dyspozycji większą ilość pieniędzy, często zapominamy o odpowiednim zarządzaniu domowym budżetem. Co prawda na nasze konta bankowe wpływa większa ilość gotówki, lecz w dalszym ciągu wydajemy ją nierozsądnie. Pamiętajmy, że w dobie inflacji musimy przede wszystkim nauczyć się dysponować własnymi dochodami i ograniczać wydatki. Dorabianie do domowego budżetu może być dobrym sposobem na to, aby na przykład w terminie spłacić kredyt, lecz w wielu przypadkach będzie ono jedynie półśrodkiem. W efekcie może okazać się, że choć zarabiamy więcej, to i tak nie możemy spiąć domowego budżetu. Zwykle wydaje nam się bowiem, że mając do dyspozycji większą ilość gotówki, możemy pozwolić sobie na większe wydatki. Tymczasem w dobie inflacji niekoniecznie jest to prawdą.
Nadmiernie cięcie wydatków
Z niemal każdej strony możemy usłyszeć, że kluczowe w walce z inflacją jest cięcie wydatków. Tymczasem warto mieć świadomość, że istnieje znacząca różnica pomiędzy nadmiernym ograniczeniem kosztów, a chęcią zaoszczędzenia. Inflacja powoduje, że za taką samą kwotę możemy kupić coraz mniej produktów. Z drugiej strony, nie chodzi o to, aby ograniczać się do minimum - dobrym sposobem na walkę ze wzrostem cen może być szukanie tańszych zamienników. Warto także kupować na promocjach czy szukać różnego rodzaju akcji rabatowych, dzięki którym można oszczędzać. Walka z inflacją nie powinna sprowadzać się do nadmiernego zaciskania pasa, co może bardzo niekorzystnie odbić się na naszym samopoczuciu. Musi ona bazować na planowaniu, zarządzaniu budżetem i mądrym oszczędzaniu. O wiele lepiej szukać alternatywnych, tańszych rozwiązań, niż do minimum ograniczać te, z których do tej pory korzystaliśmy. Obecnie mamy ku temu wiele możliwości, które zdecydowanie warto odkryć. Dowiedz się więcej o finansach na: https://monetaric.pl i https://monetaric.pl/kalkulator-kredytu-gotowkowego