Warto dbać o stan oświetlenia (fot. Philips)
Są dwie kluczowe kwestie dotyczące oświetlenia. Po pierwsze powinno być zawsze sprawne, po drugie zawsze powinno być widoczne. Brzmi banalnie, ale nie wszyscy o tym pamiętają.
Sprawdź stan oświetlenia
W droższych autach spotkamy czujniki oświetlenia informujące nas o przepaleniu się jednej (bądź kilku) z żarówek oświetlenia zewnętrznego. Jeśli nasze auto nie jest wyposażone w taki czujnik dobrze jest od czasu do czasu skontrolować stan oświetlenia. Dobrym miejscem jest stacja benzynowa. Gdy paliwo leje się do baku mamy trochę czasu by sprawdzić, czy wszystkie żarówki są sprawne. Jeśli któraś będzie przepalona, to na miejscu możemy kupić nową. W przypadku złej pogody stacja gwarantuje dodatkowo zadaszenie, co poprawi nam komfort pracy.
Może się tak zdarzyć, że wymiana żarówki wymaga specjalnych narzędzi, bądź nawet zdjęcia zderzaka, a to wymaga wizyty w warsztacie. Poszukując samochodu używanego warto zadzwonić do ASO i zapytać, jak bardzo skomplikowana jest wymiana oświetlenia (zwłaszcza przedniego). Jeśli sami nie będziemy w stanie wymienić żarówki, może się okazać że z powodu przepalonego żarnika, po kontroli drogowej, auto odjedzie na lawecie.
Myj i odśnieżaj
Tankowanie auta to też dobra okazja, by umyć światła. Zwłaszcza zimą błoto pośniegowe często zalepia klosze lamp, a emitowane ciepło może spowodować, że warstwa błota wyschnie zakrywając lampy. Zimą, po opadach, odśnieżając auto musimy pamiętać nie tylko o szybach, ale o całym aucie. Nieodśnieżone lampy to nie tylko ryzyko mandatu, ale też mniej widoczne auto na drodze.
Sprawdź stan swojego oświetlenia