fot. Volkswagen
Władze koncernu z Wolfsburga podkreślają, że nowy Passat jest w stu procentach nowy. W przypadku poprzednich generacji (to już ósma odsłona popularnego Paska!) nie można było tego do końca powiedzieć... Choć chyba i w tym przypadku wielu powie, że nowy wygląda bardzo podobnie do starego. Passat B8 ma nową stylistykę, jest wyposażony w najnowsze technologie i silniki, będzie także dostępny z napędem hybrydowym plug in. Zanim przejdziemy do bohatera dzisiejszego tekstu, Passata B8, rzućmy okiem na historię Niemca z klasy średniej.
Pierwszy Passat zaprezentowany został w maju 1973 roku, w lipcu rozpoczęła się jego sprzedaż. Zaprojektowany przez Giorgio Giugiaro hatchback, po którym wkrótce pojawiła się także wersja kombi i sedan (czy raczej fastback), spotkał się z zainteresowaniem klientów jako nowość wśród samochodów klasy średniej. Rok później znajdował się już na czele statystyki nowo zarejestrowanych samochodów w Niemczech.
fot. Volkswagen | Passat B1
fot. Volkswagen | Volkswagen Passat B1
Następca, oferowany do 1987 roku, był znów dostępny jako sedan, hatchback i kombi. Passat drugiej generacji urósł do 4,4 metra. Wprowadzono do niego nowe rozwiązania: silniki wysokoprężne z turbodoładowaniem, pięciocylindrowy silnik benzynowy oraz Formułę E redukującą zużycie paliwa, jako prekursora dzisiejszej BlueMotion Technology. Po raz pierwszy wypuszczono wersję Syncro z napędem na cztery koła (zapożyczony z Audi 80 quattro). Miano kultowego zyskała limuzyna B2, która otrzymała nazwę Santana.
fot. Volkswagen | Volkswagen Passat B2
W 1987 roku na blisko dekadę Volkswagen zdecydował się montować silnik Passata poprzecznie i zerwać pokrewieństwo z Audi 80. Nowa generacja zyskała nieco bardziej opływowe linie, a charakterystyczny, pozbawiony wlotu powietrza przedni pas nawiązywał do dawnych, tylnosilnikowych przodków - 411 i 412. Pożyczoną z Golfa platformę rozwałkowano i rozciągnięto we wszystkie strony, skutkiem czego rozstaw osi wzrósł z 2,55 do 2,63 m.
fot. Volkswagen | Volkswagen Passat B3
W 1993 roku Niemcy przeprowadzili głęboki facelifting modelu, szumnie okrzyknięty nową generacją B4. Co zmieniono? Nadwozie unowocześniono, by pasowało do innych modeli VW w tamtym okresie, wzbogacono wyposażenie (m.in. o kolejne poduszki, wzmocnienia boczne i kilka elektrycznych dodatków) i pokazano nowe silniki.
fot. Volkswagen | Volkswagen Passat B4
Piąta generacja (1996 do 2005) otrzymała w pełni ocynkowane nadwozie, nowoczesną technologię TDI, mocniejsze cztero-, pięcio-, sześcio- i ośmiocylindrowe silniki. Te elementy w połączeniu z wysoką jakością sprawiły, że Passat stał się wzorcem w swojej klasie. W połowie lat 90. ponownie zeszły się drogi Volkswagena Passata i Audi - już nie 80, ale A4. Obydwa modele dzieliły platformę ze wzdłużnie ułożonym silnikiem. Passat B5 mógł się jednak pochwalić dłuższym o 9 cm rozstawem osi, równym aż 270 cm.
fot. Volkswagen | Volkswagen Passat B5
Powrót do montowanych poprzecznie silników w przypadku Passata B6 oznacza coś więcej - znacznie odważniejszą sylwetkę z osobliwym, ociekającym chromem wlotem powietrza. W porównaniu do poprzednika rozstaw osi wzrósł zaledwie o 6 mm, pojawiły się za to nowoczesne turbobenzyniaki ery downsizingu, nowe turbodiesle o pojemności 1,6 i 2 litrów, zautomatyzowane przekładnie dwusprzęgłowe DSG oraz napęd na cztery koła Haldex (wcześniej: Torsen).
fot. Volkswagen | Volkswagen Passat B6
Po nim pojawiła się właśnie schodząca ze sceny udoskonalona i bardziej luksusowo wyposażona generacja, która pod względem bezpieczeństwa i systemów wspierających kierowcę podniosła poprzeczkę jeszcze wyżej. Tak jak przed laty, gruntownie zmodernizowany Passat został zakwalifikowany jako nowa generacja, a nie model po faceliftingu. Rysy Passata stały bardziej szlachetne i nawiązywały do flagowego Phaetona.
Volkswagen Passat na rynku wtórnym już od...
fot. Volkswagen | Volkswagen Passat B7
fot. Volkswagen | Volkswagen Passat B7
Teraz nadszedł czas ósmej generacji.
Materiały partnerów